Sposobów na zmierzenie ile strona jest warta jest naprawdę wiele: Google Page Rank, polecenie Google Site, Yahoo! Site Explorer, statystyki odwiedzin (np. Google Analytics), Alexa Rank... Teraz wymyślono jeszcze Cache Rank.
Założenie algorytmu Cache Rank jest bardzo proste : Google Page Rank jest niedokładne i nieaktualne. Gwoli ścisłości, chodzi o Toolbar Page Rank, bo jak wiadomo Google nigdzie nie podaje ile Real Page Rank wynosi. Tu nadmienię, że na pewno najlepszym wyznacznikiem jakości strony jest ilość odwiedzin albo ilość unikalnych użytkowników. Mając takie dane można prosto wywnioskować, czy strona jest pomocna, a to przecież dla firmy z mottem "Don't be evil" kwestia być albo nie być. To właśnie dlatego Google wprowadza na rynek kolejne rewelacyjne spyware typu Google Analytics, Google Chrome, Google Chrome OS itd. Niby darmowe narzędzia, a ile to danych w zamian. Niestety z tymi danymi jest taki problem, że dla Google są zbyt cenne, by je publicznie udostępniać. Nieco więcej udostępnia jeszcze Alexa.com, ale to i tak niewiele i ciężko naprawdę z tych danych wyciągnąć jakieś dalej idące wnioski. Dalej idąc jako wiarygodny wyznacznik odpada Google Site i Google Link, Yahoo (bo kogo obchodzi co sobie tam gromadzi ta nie polskojęzyczna wyszukiwarka). Narzędzia do wyceny stron to oczywiście wielkie "g" i nie ma sobie co nimi zaprzątać głowy. Można by jeszcze coś o Bingu napisać, ale ta nowa wyszukiwarka jest dopiero wielkości około 1/5 Google, a więc odpada. Pozostaje Page Rank.
Page Rank wbrew obiegowej opinii tzw. świeżych ekspertów nie jest rankingiem strony, ale rankingiem Page'a, a dokładniej Larry'ego Page, gdyż tak nazywa się człowiek, który go skonstruował. W środowisku pozycjonerów czy specjalistów od SEO panuje zgodna opinia, że PageRank jest w pewnym stopniu wyznacznikiem wartości strony. Działa on w ten sposób, że każda strona, z której otrzymuję linka przekazuje mi jakąś niewielką wartość PageRank. W ten sposób można dojść do wsniosku, że najwyższy PageRank otrzyma strona podlinkowana ze stron z wysokim PageRankiem. Można też domniemać, że wysoki PageRank idzie w parze z wysokim TrustRank i mamy całkiem niezły sposób na wyznaczenie wartośc strony.
Niestety PageRank ma swoje wady. Przede wszystkim łatwiej go zrobić na stronach z małym site, gdyż każdy link wychodzący osłabia nieco PageRank strony. Poza tym PageRank jest tylko obrazkiem i dlatego dla Google jest on sprawą bagatelną. Co innego, gdyby stworzenie obrazka wymagało czegoś więcej, np. poświęcenia zasobów własnych serwerów. Takie właśnie zasoby Google przeznacza i to w ogromnych ilościach na swoje pająki (crawlery), które indeksują sieć World Wide Web. I właśnie ktoś wpadł na to, że skoro tak jest, to Google nie wysyła ich na strony nic nie warte. Wysyła je tam gdzie trzeba... i da się to zmierzyć.
To tyle tytułem wprowadzenia do Cache Ranku. Nie będę kaleczył oryginałów swoim tłumaczeniem. Chcecie wiedzieć jak zmierzyć Cache Rank? Wejdźcie na stronę http://www.searchenginepeople.com/blog/discover-what-google-really-thinks-of-your-pages.html
Przeczytałem cały wpis, żeby się dowiedzieć że nic o cache rank nie powiesz.
Nie spełniłeś zasady 10. z poprzedniego wpisu ;)
@Reinmar
Tak dobrze mi się pisało, że nawet nie zauważyłem, gdy skończyło się miejsce na wpis, a na dodatek zrobiłem się mocno senny. Po Twojej uwadze zmieniłem trochę tytuł wpisu, żeby nadal był chwytliwy, ale już nie wprowadzał w błąd :)