Niniejszy temat porusza zastosowanie czcionek na stronach WWW. Uwzględniam w nim wsparcie przez systemy operacyjne, przeglądarki oraz omawiam ich zastosowanie.
Ogólnie czcionki dzielą się na dwa typu: szeryfowe i bezszeryfowe. Dodatkowo możemy wyróżnić czcionki monospace oraz cursive. Czcionki szeryfowe posiadają tzw. ogonki, podczas, gdy w czcionkach bezszeryfowych brak ogonków. Nie, nie chodzi o polskie znaki. Chodzi o... W zasadzie opisuje się to w ten sposób: W dawnych czasach ludzie pisali różnymi farbkami i używali do tego pędzla, patyczka, itp. Farba ma tę właściwość, że się ciągnie, więc jak pisali i odrywali pędzelek bądź patyczek od płótna, ściany czy kamienia, to tworzył się ogonek - bo farba się ciągła. Tak wygląda historia kroju czcionki szeryfowej. Jest ona uznawana za łatwiejszą do czytania na papierze, ale w przypadku komputera jest odwrotnie i wynikia to z ograniczonej ilości pikseli na punkt. Dlatego też na komputerze czcionki szeryfowej używa się tylko dla nagłówków i ewentualnie dla wyróżnienia czegoś. Dla reszty stosuje się czcionki bezszeryfowe lub monospace. Czcionki monospace posiadają duże spacje pomiędzy literkami i właściwie nie wiem po co.
Jak już wspomniałem na stronie WWW należy stosować głównie krój bezszeryfowy. Jednakże z tym wiąże się jeszcze jeden problem. Chodzi o wsparcie. Jest wiele systemów operacyjnych (Windows, Mac, OS-y) i każdy z nich posiada swój własny zestaw czcionek. Dodatkowo mamy różne przeglądarki. W efekcie nie wiadomo, czy ktoś, kto ogląda naszą stronę na innym komputerze widzi taką samą stronę. Dlatego powstało zestawienie bezpiecznych czcionek webowych, a ang. zwanych Web Safe Fonts. Najbezpieczniejszymi czcionkami są niestety tylko trzy czcionki: Arial (bezszeryfowa), Georgia (szeryfowa), Verdana (bezszeryfowa) i Courier New (monospace). W zasadzie identycznych czcionek jest więcej, ale różnią się one nazwą, co częściowo je dyskwalifikuje jako bezpieczne. Więcej na ten temat piszą na stronie http://www.ampsoft.net/webdesign-l/WindowsMacFonts.html
Jeśli jednak jakaś czcionka wyjątkowo się nam spodobała, to dzięki właściwościom HTML-a, w pliku CSS możemy określić priorytety dla czcionek. Przykładowo, jeśli nam się podoba Helvetica, ale w Windowsie nazywa się ona Trebuchet MS, to dzięki odpowiedniemu zapisowi możemy ustawić ten samym wygląd zarówno w Windowsie jak i w Macu.
I na koniec najlepszy z bajerów. Dzięki metodzie @font-face możemy zaimportować sobie dowolną, wybraną czcionkę. Niestety, ale nie wszystkie przeglądarki wspierają tę funkcję. Obowiązuje więc zasada z poprzedniego aragrafu, czyli tworzymy sobie priorytetowo hierarchię pożądanych czcionek. Jeśli system nie znajdzie pierwszej to poszuka drugiej. I tak dalej. Całkiem dobra lista polskich czcionek do importu znajduje się na stronie http://czcionki.skryptoteka.pl/czcionki,polish,,1.htm Niestety, Internet Explorer po raz kolejny posiada odmienne standardy. Więcej na temat zastosowania bezpiecznych czcionek na stronach WWW znajdziecie na http://en.wikipedia.org/wiki/Web-safe_fonts
Wbrew pozorom czcionka jest bardzo istotnym elementem strony. Dobry artykuł, każdy powinien go przeczytać!