Ktoś kiedyś powiedział, że każdy człowiek ma swoje 5 minut sławy. Jeśli ktoś ze swoim blogiem trafi na Stronę Główną serwisu Wykop.pl to przez krótki czas zagości u niego nawet kilkanaście tysięcy użytkowników!
Chcesz mieć Wykop Effect? Wykup hosting na nazwa.pl, czyli w NetArt.
O tym co znaczy Wykop Effect przekonał się bloger piszący pod pseudonimem Nomad. Ów człowiek napisał ciekawy artykuł pt.
Nie drażnij administratora swego, bo może się zemścić. Ktoś wrzucił ten na stronę serwisu Wykop.pl. W tym momencie muszę napisać, że użytkownicy tego portalu sami decydują, które wiadomości mają się ukazać na tzw. Stronie Głównej, gdzie trafia tylko kilka takich dziennie. Owi użytkownicy zdecydowali, że post Nomada nadaje się to takiego zamieszczenia. W tym momencie na jego stronę zaczęły wchodzić dziesiątki użytkowników, co wywołało Wykop Effect. Jego strona została odcięta od sieci przez
hosting, za którego płaci!
Wykop effect (ang. Digg effect) - zjawisko polegające na przekroczeniu dopuszczalnej przepustowości danego serwera w wyniku aktywności Wykopowiczów. W związku z coraz większą liczbą użytkowników Wykopu, gdy znalezisko zostanie umieszczone na głównej, niektóre serwery nie są przygotowane na tak duży wzrost liczby odsłon, w wyniku czego nie potrafią one tego przetrzymać. Efektem tego jest awaria strony na okres - zazwyczaj - do kilku dni.
Kto jest winien?
Zamiast mieć swoje 5 minut sławy, Nomad ma pretensję do swojego hostingodawcy. Obiecuje nawet, że sprawa swój finał może znaleźć w sądzie. Trudno bowiem winić za tę sytuację blogera, który został omamiony przez wyskakujące wszędzie, nachalne reklamy Nazwa.pl (gdzie może także wykupić przytoczony tutaj hosting). Ciężko mieć pretensje do hostingodawców o takie działania. Prawdopodobnie, jeśli nie wyłączyliby tej strony, to istnieje ryzyko, że na przeciążenia zostałyby narażone także inne serwisy, hostowane na tym samym serwerze.
Osobiście odradzam każdemu korzystanie z komercyjnych hostingów, takich jak Home.pl, Nazwa.pl, Superhost.pl czy Az.pl Szczerze mówiąc są to słabe i kiepskie hostingi, a ich Biuro Obsługi Klienta stanowią ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o działaniu serwerów.
Przykładowo, podczas problemu z Drupalem na Az.pl (500 Internal Error) zgłosiłem się do BOK i postawiłem pytanie "What's up?" Po dwóch godzinach udzielono mi odpowiedzi, że wina leży po mojej stronie, a konkretnie winny jest skrypt JavaScript. ROTFL! Zdawałem sobie sprawę z tego, że winę ponosi z pewnością Drupal, który po prostu przekroczył ilość przydzielonej pamięci serwera PHP. Na Az.pl pomimo upływu dwóch godzin i mojego uporu (skrypt JavaScript na pewno nie powodował błędu) nie potrafili znaleźć przyczyny. Na hostingu za 50zł / rok trafną odpowiedź uzyskałem po 5 minutach! Dodam, że było to w godzinach wieczornych. U innych czekałbym na odpowiedź aż do następnego dnia!
Właśnie dlatego sam polecam nieznany nikomu hosting (polecam np. :
NetMark), a nie taki Home, Nazwę, czy inny syf.
Z drugiej strony, sądzę że bloger też nie jest bez winy. Blokowanie kont, gdy przekraczają limit użycia serwera to norma. Niech się Nomad cieszy, że w ogóle NetArt przywrócił mu usługę zamiast grzecznie powiedzieć: "
Good Fight, Good Night" czy coś mniej wyszukanego na pożegnanie.
Dlaczego powstał ten wpis.
Jeśli postawiliście swój blog na WordPressie, hostujecie go w NetArt, a o optymalizacji tego skryptu wiecie tyle co ja o Wyspach Samoa, to nie liczcie, że ruch z Wykopu będzie pozytywny. Módlcie się raczej, by go nie było.
Niestety przytoczony tu przypadek Nomada nie jest jedyny. Około 1.5 roku temu na Stronę Główną Wykop.pl trafił zupełnie podobny przypadek (
http://www.wykop.pl/link/85633/netart-nazwa-pl-blokujemy-bo-tak).
Apeluję więc, by nie wykupywać usługi u tych, którzy reklamowali się najintensywniej. Nie warto też rozumować kategoriami "Tam hosting wykupiło najwięcej ludzi". Jak widać na powyższym przykładzie taka zagrywka nie sprawdza się.
Jeśli ktoś reklamuje się, tak jak Nazwa.pl, Home.pl lub Az.pl to oznacza, że za reklamę płaci użytkownik. Im więcej tych reklam, tym wyższa cena doliczana do usługi. Wszystko po to, by pokryć koszt intensywnej reklamy. A ludzie to kupują!
Nie warto też iść za stadem i kupować hostingu tam, gdzie hostuje się najwięcej osób. To nic innego jak owczy pęd. Każda strona ma inne wymagania i pod te wymagania należy szukać rozwiązania. Zawsze też można poszukać opinii kogoś bardziej doświadczonego. Wystarczy wejść na jakieś forum komputerowe i zapytać czy taki skrypt pociągnie na takim hostingu lub ewentualnie jaki hosting forumowicze polecają. Zazwyczaj jest tak, że dostaniecie dużo odpowiedzi i sami wywnioskujecie, który hosting jest najlepszy.
Do Hostingodawców
Na koniec chciałbym jeszcze dać radę dla wszystkich, którzy prowadzą serwer.
Nie zachowujcie się jak NetArt!. W tym przypadku NetArt mógł się zachować znacznie lepiej. Zamiast blokować konto mógł przecież blogerowi zaproponować darmową reklamę w zamian za utrzymanie strony online. Tak się nie stało. Niestety, ludzie biorący 300 zeta za coś, co nie przeżywa nawet efektu Wykopu swoją kreatywność ograniczają do zalania WWW swoimi
ADsami.
Nie ważne ile płacisz, cena nie jest adekwatna do poziomu usługi. Pomyślcie o tym!
Podziel się doświadczeniem z czytelnikami.
Jeśli masz jakieś doświadczenia z hostingami i Wykop Effectem to pozostaw tutaj komentarz! Razem możemy stworzyć listę hostingów przyjaznych Wykopowiczom!