Dziś postanowiłem się zapisać do Del.icio.us Zanim jednak to zrobiłem postanowiłem popatrzeć na Ma.gnolię. Sądziłem, że jest to identyczna kopia Delicji. Cóż bowiem tu można było wymyslić ponad funkcje, jakie oferował mój Scuttle?
Niestety, trafiając na Ma.gnolię okazało się, że jest ona nieczynna. Serwis ma poważne problemy, posypała się baza danych i są w trakcie jej przywracania. Wśród przeprosin kierowanych do ludzi zaciekawiło mnie jedno. Osoba, która zamieściła obecnie pokazywaną na głównej stronie serwisu notkę, zaprasza do skorzystania z "podobnego serwisu" Zaprasza i zachęca do przeniesienia swoich zakładek oraz grup użytkowników. Nie wiedziałem, że są takie grupy. No to świetny pomysł.
Diigo, bo o tym serwisie mowa na pierwszy rzut oka mnie niczym nie zaskoczył. Ot, przeciętny wygląd serwisu, trochę wręcz bałaganiarski w porównaniu z Delicjami.
Zaciekawiło mnie, czy Delicje mają jakieś grupy. Niestety nie mają. Taki serwis, a Diigo oferuje mi więcej? No cóż. Jest ryzyko, że Diigo kiedyś może podzielić losy Ma.gnolia, ale przecież nikt nie potrafi wywróżyć jakie zaplecze techniczne stoi za serwisem. W przypadku Delicji to raczej nie powinno być ryzyka co do ewentualnych problemów.
Wybrałem Diigo ze względu na to, że bardziej mi odpowiada jego funkcjonalność i dzielenie się zakładkami w pewnej grupie użytkowników. W tej chwili zaintalowałem pasek Diigo w mojej przeglądarce (FX) i póki co czekam na czas, aby wyszperać w nim jakieś sensowne informacje.
0 komentarze